JAK ZORGANIZOWAĆ DEGUSTACJĘ W DOMU (WINA)



WINA
Z organizacją degustacji, można mieć bardzo, bardzo dużo różnych pomysłów, których jedynym ograniczeniem będzie nasza własna fantazja.

Dla przykładu zorganizowanie degustacji polegającej na porównywaniu win:
• wytworzonych z różnych szczepów,
• z tego samego szczepu, ale stworzonymi w różnych miejscach na świecie,
• tej samej apelacji, ale od różnych winiarzy,
• różnice pomiędzy szampanami (blanc de blancs / blanc de noirs),
• różnych roczników tego samego wina,
• słodkich


To wszystko zależy od naszej inwencji i pomysłowości.

Dla początkujących miłośników wina i winiarstwa, to właśnie degustacje porównawcze wydają się być najbardziej odpowiednie i edukujące. Dla tej, konkretnej grupy miłośników wina, optymalna ilość win do degustacji nie powinna przekraczać 3 - 4 różne wina.

Innymi słowy, możemy wybrać na przykład 4 jedno szczepowe wina , tak aby wspólnie odnajdywać różnice w ich sukni, aromatach i smakach.

W białych winach najwdzięczniejszymi winami będą te stworzone z Chardonnay lub Riesling. To jest naprawdę wspaniałe odkrycie, znajdywać jak istotne są różnice pomiędzy burgundzkim Chardonnay, a na przykład jego argentyńskim, czy kalifornijskim bratem, czy też niemieckim i alzackim Rieslingiem. W czerwonych, najciekawsze byłyby, porównywania Syrah (shiraz). Na przykład pomiędzy Côtes du Rhône a „resztą świata” : Australia, Sycylia czy Argentyna.

Inną możliwością jest wybranie win (również jedno szczepowych) ale, z kolei wytworzonych z 5-u różnych szczepów i odnajdywanie różnic między nimi. Dla win białych może to być np. porównanie Chardonnay np. burgunda, z alzackim Gewurztraminerem i niemieckim Rieslingiem. Ciekawe porównania to również nowozelandzki Sauvignon Blanc z australijskim Semillon albo Pinot Grigio z Friulii we Włoszech. Dla win czerwonych niech będą to porównania kalifornijskiego Cabernet Sauvignon z friuliańskim Merlotem i australijskim Shirazem, czy też hiszpańskim Tempranillo. A może Pinotage z RPA. ?

Tego typu degustacje są nad wyraz popularne w USA. Tamtejsze wine bary zwykły określać je, jako Flight Schools. Cieszą się one tam coraz większą, i absolutnie zrozumiałą popularnością, gdyż nie trzeba być w ogóle znawcą win (koneserem) żeby się świetnie tym bawić (a lot of fun), niejako automatycznie “wciągając się” w zrozumienie win i w samo winiarstwo.

Podając wina do degustacji pamiętaj, iż muszą one mieć odpowiednią temperaturę (białe 10 - 12 st C, czerwone 16 - 18 st C). Zbyt wysoka temperatura powoduje zaburzenie równowagi i sprawia, że wina są ostrzejsze, kwaśniejsze, bądź słodsze ( roztopione lody smakują inaczej, pamiętasz ?) a w zapachu dominuje alkohol. Zbyt niska z kolei sprawia, że wino w ogóle nie smakuje niczym, a jeśli nawet , to i tak tracimy większość z bogactwa smakowego i aromatycznego.

Kilka uwag:

• W czasie degustacji, kieliszki napełniasz winem w znacznie mniejszej ilości niż normalnie, tzn. tak aby był to spory łyk (albo dwa mniejsze), i to wystarczy, a nie tak jak normalnie do 1/3 wysokości czaszy kieliszka.

• Najważniejsze, a właściwie decydujące jest zawsze pierwsze wrażenie, które pozwoli nam określić lubię ? czy nie lubię ?, a następnie poddać się własnemu instynktowi żeby sprecyzować, w miarę dokładnie, cechy, które polubiłem (albo to czego nie lubię) od razu, w tym pierwszym wrażeniu i starać się to opisać

• Analiza wina przebiega w trzech etapach zwanych: atak, środek i finisz. Bierzemy spory łyk wina i pozwalamy mu na kontakt ze wszystkimi kubkami smakowymi języka i wewnętrznej strony policzków (normalnym zwyczajem w czasie degustacji jest to, żeby nie przełykać wina, ale je, po prostu, wypluć do spluwaczki, tak aby, po popłukaniu ust wodą, mieć wszystkie kubki smakowe znowu “gotowe do użycia”)